Wycieczka do Chin

Akademia Języka Chińskiego Wushi oprócz działalności edukacyjnej oraz tłumaczeniowej jest także organizatorem programu “Wushi wycieczki do Chin”. Co wyróżnia nas od biur podróży? Organizowane wyjazdy są przeznaczone głównie dla naszych uczniów oraz ich rodzin i przyjaciół. Przed wyjazdem robimy zebranie, na którym wspólnie dyskutujemy jaki termin będzie najlepszy dla wszystkich uczestników, do których chińskich miast planujemy pojechać, a w każdym z tych miast ile czasu warto poświęcić na zwiedzanie, gdzie zaplanować noclegi i w jakim standardzie. Planujemy od A do Z każdy element wycieczki. W odpowiednim czasie rezerwujemy miejsca w samolocie, w chińskim “Pendolino”, miejsca noclegowe, bilety do miejsc “must-see”. Już w trakcie samej wycieczki chodzimy do lokalnych restauracji, wybieranych przez lokalnych mieszkańców z racji na charakterystyczne dania i sposoby ich przyrządzania, co pozwoli naszym uczestnikom skosztować tradycyjnych chińskich dań, a więc tym samym odkrywamy prawdziwe Chiny. Kapitan drużyny to rodowity Chińczyk, który biegle mówi w języku polskim. Służy on w każdym momencie pomocą i jest głównym organizatorem.

Komentarze i relacje z wycieczek

„15 dni minęło zbyt szybko, tyle wrażeń, a tylko 5 miast i jedna wieś. Chińskie Pendolino mknęło z prędkością ponad 300 km, nawet chińskie rowery jeździły szybciej. Jazda nocą przez Pekin czy Szanghaj miała swój niepowtarzalny urok, dodatkowy dreszczyk towarzyszył do czasu, kiedy zasady ruchu nie były jasne (właściwie cały czas). Szanghaj nocą z Perłą Wschodu to widok zapierający dech w piersi.

Terakotowa armia to skok w przeszłość, 200 lat przed Chrystusem, ponad 7 tysięcy żołnierzy jakby gotowych w każdej chwili bronić swojego Cesarza. Szanghajski park rozrywki, długo szukałem żołądka, ale „po trzecim razie”, już nic nie przeszkadzało oddać się szaleństwu. Chińska Wenecja to największa pokusa pozostania na zawsze w Chinach, poezja picia herbaty przy zachodzącym słońcu niewypowiedziana. Cudowny kraj, wspaniali ludzie, fantastyczna organizacja, pełen luz i wspaniały przewodnik z poczuciem humoru w języku polskim. W Chinach „Turysta Europejczyk to wydarzenie”, każdy chce zrobić sobie zdjęcie, wszyscy się uśmiechają, chętnie pomagają odnaleźć drogę, ocucić omdlałą Europejkę, czy wskrzesić „zmęczonego Europejczyka”.

„Już na etapie przygotowań było rewelacyjnie, to my mogliśmy decydować gdzie chcemy jechać, organizator proponował miejsca. Na miejscu mogliśmy zmieniać plany, sam się zastanawiam jak to się udawało ogarnąć. Słowa uznania za zdolności organizacyjne. Nawet przy wyborze miejsc noclegowych mogliśmy decydować o standardzie, cenie i miejscu.

Chińskie Pendolino nie tylko robiło wrażenie prędkością i komfortem podróży, ale też organizacją na stacjach kolei, wpuszczano na 10 minut przed odjazdem, pociąg zatrzymywał się co do centymetrów w wyznaczonych na peronie miejscach. Całe to misterne przedsięwzięcie (w sumie pokonaliśmy ponad 4 tysiące kilometrów pociągami) na miejscu organizował Mistrz Logistyki nasz Chiński Organizator, Przewodnik i Dusza Towarzystwa – Tiantian. Taka koncepcja/obsługa jest nieosiągalna w biurze podróży. Podsumowując przygoda życia, polecam gwarancja pełnej satysfakcji.”